Nie zaprzeczę, że zrobiłam sobie nieco wolnego od blogowania. Chyba tego potrzebowałam. Ale wracam dziś z ulubieńcami czerwca! Jak wiadomo dla studenta miesiąc straszny, ja również swój czas przeznaczałam głównie na naukę dla egzaminów, temat kosmetyków w tych dniach odszedł na drugi plan - zakupy tym bardziej ;-) Ale na szczęscie już po sesji, mam wakacje i mogę się relaksować, a nic tak nie relaksuje jak... różnego typu mazidła, a jak!
Latem swój makijaż ograniczam do minimum, trochę rozświetlenia, zatuszowania niedoskonałości i już. Skupiam się natomiast bardziej na pielęgnacji. W ulubieńcach tego miesiąca pokażę 3/3 czyli 3 produkty kolorowe i 3 pielęgnacyjne.
Pierwsze zdjęcie, od lewej:
- Szampon odbudowujący Garnier Ultra Doux z olejkiem z awokado i masłem karite - ostatnio zdecydowanie mój numer 1, jeśli chodzi o tego typu produkty. Na moich włosach sprawdza się świetnie, są miękkie, dobrze się układają i przepięknie pachną. W dodatku jest to kosmetyk dosyć tani - ok. 9pln za 400ml.
- Róż do policzków Catrice nr 050 apropos apricot - szukałam różu w kolorze brzoskwiniowym i znalazłam (nie sugerujcie się kolorem na zdjęciach, jest zupełnie inny). Trzyma się na policzkach cały dzień, posiada drobinki, ale nie chamsko wyglądające na twarzy, na lato w sam raz!
- Kamuflaż Catrice - ostatnio moja skóra wariuje... okolice ust to jedno wielkie wysypisko...śmieci. Ten korektor bardzo dobrze wszystko zakrywa, bardzo się z nim polubiłam.
- Pomadka Astor - w tym produkcie zakochałam się od pierwsze użycia. Odcień jest delikatny, ale widoczny, pierwsza szminka która tak nawilża moje usta. Uwielbiam ją!
- Ziaja bloker - długo przekonywałam się do tego blokera...Kiedyś używałam PerspiBlock, byłam zadowolona, ale cena trochę mnie zniechęcała... O Ziaji czytałam wiele dobrego, więc w końcu postanowiłam kupić i przekonać się na swoich...pachach :) Jestem zachwycona! Mojemu narzeczonemu również przypadł do gustu i zdecydowanie jesteśmy na tak :)
- Filtr do twarzy 50 Pharmaceris - skończył mi się poprzedni filtr i przy zakupach padło na ten. Miałam w planach matujący z Vichy, ale nigdzie nie mogłam znaleźć, a nieszczególnie chciało mi się czekać na przesyłkę z allegro. Nie zawiodłam się jednak na tym z Pharmaceris - wchłania się do matu, podkład dobrze z nim współgra. Jestem zadowolona.
Tyle jeśli chodzi o kosmetyki, które przypadły mi do gustu w tym miesiącu. Za tydzień wyjeżdżam na wakacje, więc przede mną większe zakupy - nie ukrywam zadowolenia :-)